Zabawa i nauka w planszówkach - Artyk
Wakacje w tym roku nie rozpieszczają nas piękną pogodą...wręcz przeciwnie, co rusz pada i pada.
Nie pozostaje nam nic innego, jak szukać atrakcji w domu. Atrakcji, które nie tylko zajmą dzieci na dłuższą chwilę, ale także pozwolą im się wyszaleć.
Udało nam się znaleźć ciekawe planszówki, które wspaniale bawią całą rodzinkę i dostarczają pozytywnej energii na cały dzień. Gry, które nie tylko bawią, ale i uczą...między innymi promują zdrowy try życia ---> co jest zdecydowanie na plus.
Obie gry są dość ciekawe i chętnie podzielimy się z Wami naszą opinią na ich temat.
Na dobry początek 'Małpeczki w dżungli' - gra, która zachwyciła wszystkich i podbiła serca smyków.
Z pudełka uśmiechają się do nas wesołe małpki, które będą nam towarzyszyć podczas gry, bowiem w ich role wcielą się gracze.
Co więc znajdziemy w środku pudełka???
Mamy tutaj 4 papierowe pionki w różnych kolorach do samodzielnego złożenia, kolorową planszę, kostkę do gry, notesik, karty z pytaniami oraz instrukcję.
Możemy zaczynać fascynującą przygodę...
Nasza droga przez dżunglę jest bardzo zakręcona i pełna niespodzianek.
Na niemalże każdym polu czekają nas różne zadania do wykonania, często bardzo zabawne np. wykonanie 11 pajacyków czy stanie na jednej nodze przez 10 sekund.
To tylko niektóre aktywności, które musimy wykonać stając na polach przedstawiających wesołe małpki 🐒
Oprócz pól z małpkami stojącymi na rękach mamy przeróżne sympatyczne zwierzęta (słonik, tygrysek, nosorożec, goryl i hipopotam). Gdy wkroczymy na nie, także musimy wykonać zadanie - tym razem nie będzie to aktywność ruchowa, a szybka odpowiedź, np. zaśpiewaj piosenkę lub opowiedz swoją wakacyjna przygodę.
Na planszy znajdziemy również pola z pytajnikami - stając na nich losujemy kartę z pytaniem i szybko odpowiadamy, wybierając jedną z trzech podpowiedzi.
Pytani są naprawdę różnorodne - jedne prościutkie, inne trudniejsze, z którymi nawet ja miałam kłopot 😜 Na końcu instrukcji znajdziemy wszystkie odpowiedzi, dzięki którym możemy sprawdzić poprawność i dokształcić się w razie niewiedzy...super sprawa!
Dodatkowo mamy pola z zielonymi i czerwonymi strzałkami, pośrodku których znajdziemy drabinkę. W zależności od koloru idziemy po drabince do góry lub spadamy w dół...
Wszystkie atrakcje są przemyślane i dostarczają niesamowitej adrenaliny....raz prowadzimy grę, a za chwilę spadamy na ostatnie miejsce. Do końca rozgrywki wygrana jest wielką niewiadomą 😥
Jestem w 100% przekonana, że gra przypadnie do gustu Waszym pociechom, jak i Wam.
Dla nas okazała się strzałem w 10-tkę... stała się jedną z ulubionych gier całej rodzinki 👍
Druga gra, która tym razem promuje zdrowe odżywianie 'Wiem, że zdrowo jem!' w dużym stopniu edukuje dzieci.
Mamy dwustronną planszę - jedna część to główna ścieżka gry, po której poruszamy się według ilości wyrzuconych oczek, druga strona to znana ze szkoły 'piramid zdrowego trybu życia' wraz z dobrymi radami doktora Witaminka...
Na głównej planszy znajdziemy cztery talerze należące do graczy oraz kolorowe pola do których przypisana jest określona karta z różnymi produktami - zdrowymi (warzywa i owoce), tymi które należy ograniczać (słodycze, słodkie napoje), fast foodami oraz pola z niezdrowymi nawykami spędzania czasu (np. siedzenie przed Tv), a także z różnymi formami aktywności sportowych, które w przeciwieństwie do poprzednich nawyków korzystnie wpływają na nasz organizm.
Każda karta z produktem pokazuje jego wartości odżywcze (białko, węglowodany, tłuszcze) oraz kaloryczność.
Karty zielone i turkusowe są jak najbardziej pożądane. Pokazują produkty, które należy wprowadzić do jadłospisu i aktywności, które należy wykonywać by być zdrowym.
Z kolei karty czerwone, różowe i pomarańczowe to produkty niepożądane i najlepiej dla naszego organizmu będzie ich wyeliminowanie. Ograniczyć powinniśmy także niezdrowe formy spędzania czasu pokazane na granatowych kartach.
Cała zabawa to przejście trasy, dotarcie do mety i zebranie na swoim talerzu jak najwięcej zbilansowanych składników, a jak najmniej punkto-kalorii, bowiem każdy kolor karty określa ilość punktów, które na koniec gry należy zsumować.
Po drodze łapiemy różne bonusy - wymianę kart z przeciwnikami, utrata kolejki, doładowanie baterii i przesunięcie pionka do przodu, czy oddanie karty z największą ilością białka, węglowodanów lub tłuszczy.
Tutaj dziecko wykazuje się zdolnościami matematycznymi -porównuje, posługuje się pojęciami mniejszy, większy, równy.
Wygrywa gracz, który zdobędzie jak najmniej punktów.
Do gry oprócz instrukcji została dołączona kartka ze zdrowymi przekąskami oraz dyplomy doktora Witaminka.
Jak dla mnie prawdziwa bomba!
Takie planszówki to ja lubię, a moje smyki uwielbiają 💕
Teraz Wasza kolej... która z tych dwóch gier bardziej Wam się spodobała, a która skradnie serca Waszych pociech???
Jeśli macie już swój typ wejdźcie na fan page strony na Facebooku, odpowiedzcie na pytanie i wskażcie swój wybór... kto wie, może gra trafi właśnie do Was 👌
POWODZENIA!!! 👍
Niby zwykłe planszówki gdzie gra się na zasadzie rzutu i przesunięcia ale w obydwóch pojawia się tyle dodatków i różnych zadań, że nie jest nudno. :-)
OdpowiedzUsuńU nas zapewne sprawdziłyby się Małpki :-)
Zapraszam do konkursu na fb...kto wie, może Wam się poszczęści ;)
UsuńAle super te gry a te małpki najbardziej zainteresowały by moją córkę
OdpowiedzUsuńSą świetne...małpki chyba najbardziej humorystyczne - mnóstwo śmiechu i emocji :P Zapraszamy do konkursu na fan page (y)
UsuńAle super te gry a te małpki najbardziej zainteresowały by moją córkę
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, aż moja córka będzie na tyle duża żeby w planszówki grać! :D
OdpowiedzUsuńCzas leci szybko i ani się obejrzysz będziesz wybierać gry dla swojej córki i Ciebie :*
UsuńUwielbiamy planszówki, zwłaszcza takie, w kórych podczas zabawy przemycona jest nauka.
OdpowiedzUsuńTo tak jak my :D uwielbiamy połączenie nauki z zabawą, a jeśli gry wydane są w ciekawy sposób to już bajka <3
UsuńTa gra o jedzeniu jest super, ale chyba należy do niej zasiadać po posiłku ;)
OdpowiedzUsuńWow ciekawe gry. Szczególnie przypadła mi do gustu ta o odżywianiu. Ma razie cora jest za mała na planszówki, ale juz sie nie mogę doczekać aż będzie większa i sami będziemy próbować różnych gier
OdpowiedzUsuńale zdjęciów!:P a ja widziałem kiedyś małpkę. W zoo byłem:P podobnie jak koleżanka wyżej, tak i nasza pociecha jest za mała na gry, a z żoną to mamy lepsze sposoby na zabawę:P
OdpowiedzUsuńMy bardzo lubimy planszówki :)
OdpowiedzUsuńMi podoba się gra, wiem że zdrowo jem :)
To super pomysł na prezent, teraz hmmm dzieci różnie się odżywiają. To jest rodzice czasem nie za bardzo zwaracają uwagę na to.co dają dzieciom do jedzenia. To może być sposób na poznanie zdrowych nawyków żywieniowych.