Sylabowe pranie

Jak zapewne wiecie, pomysłowe Smyki to 6-letni Sebastian i 4- letnia Julcia. Jako, że Sebi z czytaniem radzi sobie już całkiem nieźle, postanowiliśmy zacząć, a właściwie kontynuować ćwiczenia z córcią. Młodsze rodzeństwo przyswaja szybciej wiedzę, ucząc się od starszego więc litery oraz większość sylab mamy opanowane. Teraz pozostaje nam wytrwale ćwiczyć, oczywiście  w formie zabawy. 



Z kartonowego pudełka wyczarowałam pralkę i suszarkę.
Przygotowałam także ubrania - skarpetki oraz koszulki i szorty, na których umieściłam sylaby. 



Pranie czas zacząć...
Na początku Julcia rozłożyła przed sobą kolorowe koszulki i po kolei czytała znajdujące się na nich sylaby. 



Następnie  dopasowywała spodenki do koszulek z taką samą sylabą.




 Wrzucamy wszystkie ubrania do pralki, ustawiamy temperaturę i pranie gotowe. Czas je rozwiesić...







Przyszła pora na pranie skarpetek i zabawy, jak poprzednio. 


Czytamy i dobieramy w pary.






Jak słusznie zauważyła Julcia pary skarpetek, jak i zestawów sportowych różnią się pomiędzy sobą kolorami. Dlatego kolejne zadanie polegało na ponownym dobraniu ubrań w pary i pomalowaniu na taki sam kolor.




Gdy odzież mamy pomalowaną, rozkładamy wszystko na stole i wyszukujemy pary na polecenie mamy. 







Ponowne pranie i rozwieszanie naszych ubrań, dzięki czemu sylaby w pełni utrwalamy. 



Zostało mi kilka czystych, niezapisanych koszulek i spodenek, które również wykorzystamy do nauki matematyki. Na spodenkach zapisałam działania na dodawanie i odejmowanie w zakresie 20, a na koszulkach wyniki działań. 
Wstawiamy pranie i szukamy właściwej pary.








Niby proste, banalne ćwiczenia, ale bardzo wiele dzieciom dają.

 Plik z szablonem można pobrać tutaj




Obsługiwane przez usługę Blogger.