Rękami stemplowane...

Piątek - 'Bliskopad' dzień 6... temat kreatywny i bardzo lubiany przez dzieci - "Odciski dłoni" ;)
Farby w rę i do dzieła...



 Odcisk dłoni kojarzy mi się z gipsową pamiątką. Jako że, gipsu nie posiadamy postanowiliśmy stworzyć ją na kartce papieru.
Każdy z członków naszej rodzinki, zaczynając od najstarszego - taty - odbijał swoją lewą dłoń na kartce. 



Każdy też miał swój wybrany kolor i nim malował swoją rękę.





Odbijanki zakończyliśmy na najmłodszym Smyku i tak powstała pamiątka, którą wystarczy oprawić i powiesić na ścianie.



Ale to nie wszystkie nasze farbkowe zabawy...malowaliśmy i odbijaliśmy dalej... 









Farbkowe szaleństwa trwały do późnych godzin wieczornych...podczas których stworzyliśmy cały 'zwierzakowy alfabet'.
Oto i on: 

A - aligator


B - biedronka


C - czapla


D - dinozaur


E - emu


F - flaming


G - gąsienica


H - hipopotam


I - indyk


J - jeż


K - krab


L - lew


Ł - łabędź


M - motyl


N - nietoperz


O - ośmiornica


P - paw


R - ryba


S - sowa


T - tygrys


U - uchatka


W - wieloryb


Z - zebra


Alfabet w całości:

Tak bawiliśmy się wczoraj, a już dzisiaj kolejna przygoda z 'Bliskopadem' - w temacie: Galeria dziwnych min ;) 



8 komentarzy:

  1. mieliście "ręce pełne roboty ":D Taki rodzinny odcisk dłoni to piękna pamiątka na lata, a alfabet bezkonkurencyjny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy - dłuższa chwilę odbijaliśmy, ale taka zabawa to sama przyjemność ;)

      Usuń
  2. Kolejny raz jestem pod wrażeniem... Świetny pomysł :-)
    Może kiedyś też się pokusimy i zrobimy taki łapkowo - zwierzakowy alfabet ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej polecam ;) szczególnie razem się pociapać - zabawa na 102 :P

      Usuń
  3. Rewelacyjny zwierzęcy alfabet. Powinni Wasze dzieło uwzględnić w najnowszej wersji elementarza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :* A pomysł z elementarzem dość ciekawy hehe ;)

      Usuń
  4. Fantastyczny pomysł, jestem pod wrażeniem! My byśmy nie mieli tyle cierpliwości, a co dopiero w jeden wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smyki lubią wszelkie zabawy z użyciem farb więc większego problemu nie było - a nawet im się spodobało ;) musimy to koniecznie powtórzyć - może tym razem zrobimy coś innego, ale jeszcze nie mam pomysłu :P

      Usuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.