Batyskaf - daj się porwać podwodnej przygodzie!

poniedziałek, maja 14, 2018

Planszówki są dobre na wszystko - niezależnie od pory roku, dnia... a nawet wieku gracza. Kochają je mali i duzi ❤
Więc jeśli zastanawiacie się nad prezentem dla Waszych pociech z okazji zbliżającego się Dnia Dziecka to gwarantuję, że gra będzie strzałem w dziesiątkę!!!
Dzisiaj mam dla Was jedną z takich propozycji, która porwie na całego Was oraz całą Waszą rodzinkę i pozwoli przeżyć wspaniałą podwodną przygodę 👉 'Batyskaf' od wyd. Granna 



Niezwykle ciekawa, pełna emocji gra, która zachęci Wasze pociechy do myślenia, planowania, szacowania i sprawdzi wiele umiejętności matematycznych.
Cudowna podwodna sceneria jest przepełniona kolorowymi, ciekawymi zwierzętami morskimi.... a naszym zadaniem sfotografować najciekawsze z nich. W jaki sposób??? Tego dowiecie za chwilkę 😏


W dość masywnym pudełku znajdziecie: rozkładaną planszę, 30 żetonów zwierzątek, 60 kart tlenu, 4 żetony batyskafów, 1 żeton pierwszego gracza oraz obszerną instrukcję, w której krok po kroku zostały opisane reguły gry - nie ma opcji, że ktoś ich nie zrozumie 😜



Celem gry jest zdobycie jak największej ilości pereł.
Musicie więc zanurzyć się swoim batyskafem w głąb oceanu, zrobić zdjęcie wybranemu stworzonku, wrócić na powierzchnię i tym samym zdobyć dany żeton zwierzątka, na którym widnieje pewna liczba pereł (od 1 do 4).
Im głębiej się zanurzymy, tym więcej punktów zdobędziemy.


 

Jednak, żeby nie było za łatwo - zostały wprowadzone karty tlenu, które to pozwalają na zanurzenia wgłąb i wynurzenie na powierzchnię. Ilość bąbelków tlenu jest różna...od jednego, aż do sześciu. W zależności, ile ich wylosujemy możemy zdecydować o zejściu na dany poziom 👉 1 bąbelek tlenu to jeden poziom w górę lub w dół (co 100 metrów). 
Musimy więc oszacować na jaką głębokość uda nam się zanurzyć i czy będziemy mogli wrócić z powrotem. 



Bąbelki tlenu można ze sobą sumować 👉 w ten sposób nawet największe głębokości nam nie straszne, bądź też skorzystać z 'wynurzenia awaryjnego' 👉 jednak wtedy nie zdobywamy punktu, a upolowane zwierzątko wraca na swoje miejsce.



To co najbardziej spodobało się smykom to ryzyko, które możemy podjąć w momencie gdy liczba bąbelków nie pozwala na całkowite wynurzenie 👉 schodzimy na daną głębokość i wracamy z upolowanym zwierzątkiem do poziomu, na jaki pozwala nam liczba bąbelków tlenu...a w kolejnej turze losujemy kartę i jeśli pozwala ona nam się całkowicie wynurzyć - wygrywamy zwierzątko i dodatkowo dostajemy w bonusie dwie karty tlenu 👍 
Jeśli natomiast na karcie będzie niewystarczająca ilość bąbelków do wynurzenia na powierzchnię - korzystamy z wspomnianego 'wynurzenia awaryjnego'...
Czy ryzykować??? 
To zależy tylko od Was!!!
Macie szansę odkryć najbardziej rzadkie stworzenia morskie 😜 

Koniec gry następuje w momencie, gdy na stosie zabraknie kart tlenu - podliczamy wówczas liczbę pereł i ogłaszamy zwycięzcę... wygrywa najlepszy poławiacz pereł! 
Brawo!!!



Dzięki grze 'Batyskaf' poznamy wiele fascynujących stworzeń morskich, które dodatkowo zostały opisane w instrukcji za pomocą krótkich rymowanek. Wszystkie zwierzęta znajdziemy także na odwrocie planszy 🐟🐙🐳



Gorąco polecamy grę całym rodzinom! 
I chociaż sugerowany wiek graczy to 7+, my obniżamy tą granicę do 5-6 lat... bystrzaki z pewnością dadzą radę 👌

Wartka akcja, mnóstwo emocji i świetnie spędzony czas to tylko niektóre zalety gry. 
Wasze pociechy sprawdzą swoje matematyczne zdolności, poćwiczą umiejętność planowania oraz poznają różnorodność fauny morskiej. 



Przyjemne z pożytecznym w postaci atrakcyjnego, a nawet nieco intensywnego treningu dla tzw. 'szarych komórek'...
Gra 'Batyskaf' skradła nasze serca na całego i na dzień dzisiejszy to nasza ulubiona gierka rodzinna 💕👪


4 komentarze:

  1. Katarzyna Hartungmaja 14, 2018 7:24 PM

    Kolejna świetna planszówka. Uwielbiamy gry i z przyjemnością i tę wypróbujemy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anna Kozakiewiczmaja 14, 2018 8:15 PM

    Świetna gra, u nas jest na topie od kilku tygodni

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się ciekawie :) Planszówek mamy dużo, ale tej akurat nie mamy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla nas jeszcze za wcześnie, ale od kilku dni gramy w pierwszą planszówkę i Tygrys złapał bakcyla ku naszej radości.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.