Plastyka dla smyka - jesienny mix


Udostępniając post z makaronową zabawą dla 2-latka zauważyłam, że temat bardzo Wam się spodobał, a część z Was szukało nawet na blogu podobnych treści. Postanowiłam więc, iż będziemy kontynuować i od czasu do czasu pokazywać pomysły na spędzanie czasu z najmłodszym smykiem. 
Gotowi???
Dziś inspiracja nr 2 - również jesienna...a w niej kilka szybkich plastycznych zabaw.


Pokażemy, że farbkami można malować na różne sposoby - nie tylko pędzelkiem, a co najważniejsze nawet 2-3 latek sobie świetnie poradzi.
Oczywiście każda zabawa wymaga nadzoru rodzica, starszego rodzeństwa, którzy przede wszystkim ukierunkują i pokażą w jaki sposób daną pracę wykonać.


Do jesiennych zabaw przygotowałam wcześniej tekturowe elementy - sylwetkę jeża, korony drzew oraz szablon muchomora. Oprócz tego farby w jesiennych kolorach, gąbkę do mycia naczyń, 2-3 małe pomponiki, rolkę po papierze toaletowym oraz najważniejsze drewniane klamerki...

Zabawę zaczęliśmy od malowania jeża ---> kawałek gąbki łapiemy spinaczem do bielizny i zanurzamy w brązowej farbie. Dziecko stempluje tekturową sylwetkę z obydwu stron i na kilka chwil zostawia do wyschnięcia.


Przyklejamy ruchome oczka i najwyższy czas na kolce - w tym celu użyjemy drewnianych klamerek.


Świetna zabawa ćwicząca małą motorykę 👐 
Dziecko zupełnie samo zaciska spinacze na sylwetce jeża - uśmiech na twarzy gwarantowany, a na koniec duma z wykonanej pracy i pokazywanie jej wszystkim wokoło 👀
Brawo Smyku!!!


Nr 2 to jesienne drzewo...wykonane bardzo podobną techniką do poprzedniej pracy 🍁
Tekturowe chmurki malujemy jesiennymi barwami farbek wymieszanymi na palecie, również za pomocą gąbki.


Nie obyło się bez pomocy starszego rodzeństwa, które widząc malującego brata szybciutko wkroczyły do akcji...w ten sposób powstały dwie części korony drzewa.


Obie części nacinamy na środku - jedną od góry, drugą od dołu- nakładając na siebie.


Koronę mocujemy na papierowej rolce pomalowanej na brązowo...


Z tekturowych elementów zostały nam jeszcze muchomorki.
Będziemy malować je pomponikiem na klamerce, maczanym w czerwonej farbce.


Identycznie stemplujemy białą farbą kropki oraz malujemy nią 3 drewniane klamerki.


Po wyschnięciu białe klamerki zaczepiamy na dolną część grzybków...


Muchomorki gotowe!!!
Jak to bywa podczas zabawy farbkami nie skończyło się na czystych rekach, a wręcz odwrotnie ---> farbkowe szaleństwo 😜 
Postanowiłam to wykorzystać do zrobienia dwóch kolejnych dzieł - 'sówek', które stały się piękną ozdobą jesiennych dekoracji.
Malujemy rączkę na złoty kolor i odbijamy na kartce...tak samo postępujemy z dwoma stópkami.
Przy malowaniu stópek nie zabraknie chichotu dziecka, bo oczywiście pędzelek 'gilgocze'...dostarczamy tym samym ciekawych sensorycznych doznań naszym najmłodszym pociechom 😤

Po wyschnięciu farby doklejamy oczka, dzióbek, pazurki i to wszystko - zyskujemy cudowne arcydzieła 💚


Na koniec jeszcze trochę się pociapaliśmy i tym samym jesiennymi odcieniami została pomalowana duża wytłaczanka, jako podstawa pracy...


Jak Wam się podobają nasze dzieła???
Nam bardzo, bo zyskaliśmy wspaniałą jesienną galerię przestrzenną 🍃🍁

Zachęcamy do wspólnej zabawy z najmłodszymi - to nic, że będziecie mieć wybrudzoną podłogę w kuchni, czy salonie, że Wasz urwis będzie wymagał kąpania... liczy się radość dziecka i spędzone razem chwile ---> bezcenne chwile 💕


4 komentarze:

  1. Uwielbiam patrzeć na Wasze dzieła i nie raz odgapiac💓cudne wszystko zapewne spróbujemy zrobić bo nie byłabym sobą 😃😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I udało się Wam - dziękuję za zdjęcia z kreatywnej zabawy <3

      Usuń
  2. Świetne pomysły. Lubimy malować gąbką, bo daje ciekawą fakturę. Nasz Maluch bardzo lubi malować, gorzej z brudzeniem, dlatego mokra chusteczka jest w pogotowiu. Najważniejsze, że próbuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Mój tak samo - farby wręcz uwielbia! A co do brudzenia... znasz powiedzenie, że 'brudne dziecko to szczęśliwe dziecko' <3 To fakt!!!

      Usuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.