Balonowa rakieta - Wakacyjne PIĄTKI z eksperymenami
Kolejny tydzień za nami...tym razem będzie coś wystrzałowego. Chociaż nie będą to wybuchy - dzieciaki zrobią wielkie wow!!!
Mowa o eksperymencie, w którym główną rolę odgrywa balon. Zapewne wielu z Was o nim słyszało, a nawet robiło ze swoimi pociechami. U nas 'balonowa rakieta' odlatywała wczoraj wiele razy- w jaki sposób - o tym dowiecie się za chwilę.
Potrzebujemy balona - najlepiej kilka sztuk, dość długiego sznurka ok. 10 metrów, rurki do napojów, spinacza i taśmy klejącej.
Rurkę nawlekamy na sznurek, którego dwa końce przywiązujemy do krzeseł i mocno naprężamy.
Pompujemy balon, lecz nie zawiązujemy go a szczelnie przypinamy otwór spinaczem lub klipsem do papieru.
Balon taśmą przyklejamy do rurki, przesuwamy do jednego z krzeseł i szybko otwieramy spinacz.
3...2...1... balonowa rakieta wystartowała.
Po raz pierwszy eksperyment robiliśmy w domu na bardzo krótkiej długości i nie do końca wyszedł spodziewany efekt.
Przenieśliśmy się zatem na zewnątrz i zwiększyliśmy długość do ok. 20 metrów.
Rakieta pokonywała dłuższą odległość, jednak tylko raz udało nam się dolecieć balonem do samego końca.
Próbowaliśmy nawet złączyć ze sobą 2 balony, jednak pokonywały one krótszą drogę.
Tak sobie eksperymentowaliśmy, a nasza balonowa rakieta ( nie jedna a kilka) niczym odrzutowiec leciała wzdłuż sznurka. Działo się tak, ponieważ powietrze wewnątrz balonu znajduje się pod dużym ciśnieniem...gdy puszczamy spinacz wydostaje się ono natychmiast na zewnątrz i odpycha balon w przeciwnym kierunku.
Jestem pewna, że nasz eksperyment lepiej by wyszedł, a rakieta pokonałaby całą długość drogi, gdybyśmy użyli podłużnego balonu. Mimo to, zabawa była przednia...a Smyki już planują kolejną kosmiczną podróż naszą balonową rakietą :D
Dziękujemy Karolowej mamie za świetną zabawę ;)
balonowy tydzień :)
OdpowiedzUsuńTeż to zauważyłam...wszędzie balony :D
UsuńAle super. Musimy zrobic i my :-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie...dzieciaki mają niezłą frajdę z odpalania rakiety ;)
UsuńKolejny świetny eksperyment z balonami. Nie pomyślałabym, że można je wykorzystywać na tak rożne sposoby.
OdpowiedzUsuńZ balonami można robić cuda ;) pewnie jeszcze nie raz zobaczymy fantastyczne eksperymenty z udziałem balonów :D
UsuńŚwietnie wyszlo.
OdpowiedzUsuńMy kiedys robilismy, ale tyci skromny, a u Was, to czad
Nawet się nie spodziewałam, że tak daleko poleci :P jeden raz udało nam się pokonać ponad 20 metrów - widok zjawiskowy, a radość dzieci bezcenna :D
UsuńWidzę że w ten piątek królują balony ;-) ale zabawa ogólnie super :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie...i nikt się nie umawiał :D A Wy kiedy dołączycie do zabawy??? Czekamy :*
UsuńSuper Wam wyszło. Mieliśmy to robić za tydzień, teraz muszę wymyślić coś innego :)
OdpowiedzUsuńNic nie stoi na przeszkodzie...może Wam wyjdzie lepiej ;)
UsuńPrawdziwie kosmiczny eksperyment ^_^ Tak sobie myślę nad tą przebytą przez balon długością i może to kwestia tego, że sznurek jest zbyt "ruchliwy" i może lepsze byłoby coś sztywniejszego z mniejszym oporem? Np. drut albo żyłka? :)
OdpowiedzUsuńTak czy siak wyszło fajnie i dzieciaki się dobrze bawiły, co widać na zdjęciach! :D
Pewnie tak...i różnicę było widać gdy sznurek był naprężony to balon leciał dalej... jenak to że był okrągły a nie podłużny też zrobiło swoje ;)
Usuń