Malowanie na gorąco ;)

Ubiegły tydzień zleciał bardzo szybko... a weekend jeszcze szybciej. Spędziliśmy go u babci, głównie odpoczywając. 

Czas wrócić do naszej codzienności ;)

Na początek coś dla lubiących malować , jednak niezbędna jest tu pomoc dorosłego...a do czego? 

Zaraz się przekonacie...

 Jak się zapewne domyślacie, potrzebny nam będzie pistolet do klejenia na gorąco. A tym pistolecikiem będziemy sobie malować...
a co, to zależy tylko od Waszej pomysłowości. 

Właśnie tu niezbędna jest pomoc dorosłego.

Rysujemy kontury kwiatów, zwierząt lub innych rzeczy. I zostawiamy do wyschnięcia, dosłownie na chwilkę. 

Gotowy rysunek dajemy naszym dzieciom do kolorowania. 

W tym celu potrzebne nam będą farbki  akwarelowe.

Można wykorzystać jeden kolor, choć malując wieloma kolorami obrazek staje się ładniejszy. 

 Takie malowanie bardzo wciąga, więc mamy wolną dłuższą chwilkę ;)

Użycie kleju na gorąco  daje fajny efekt naszym obrazom. Kontury (czyli klej) zostają nie pomalowane, gdyż farba spływa po nich. Dzięki temu nasz eksponat wyróżnia się na kartce. 

Całość po wyschnięciu prezentuje się tak:

I jak Wam się podoba? 

Bardzo chętnie zobaczę Wasze dzieła...zapraszam do podzielenia się nimi ;)

Ps. Jedna - mała wskazówka:
Pamiętajcie, żeby malować najlepiej na kartce z bloku technicznego, gdyż obrazek będzie trwalszy ( na cienkiej kartce zniekształcają się od wody - boki naszego obrazu).