Bałtowski Kompleks Turystyczny - miejsce niezapomnianej, rodzinnej przygody!


Uwielbiamy wspólne, rodzinne wycieczki, a wakacje zdecydowanie takim wyjazdom sprzyjają. 
Dokładnie tydzień temu odbyliśmy cudowną podróż... podroż w magiczne miejsce, gdzie świat prehistoryczny przeplata się z teraźniejszością. 
Tu nie ma miejsca na nudę i każdy - mały, czy duży - znajdzie idealną rozrywkę dla siebie.
Mowa o Bałtowie, a dokładniej Bałtowskim Kompleksie Turystycznym - skupiającym w sobie moc różnorodnych atrakcji dla całych rodzin.
Znajduje się w województwie świętokrzyskim, ale zdecydowanie jego popularność sięga na całą Polskę 👌 


 Bałtowski kompleks to pierwszy w Polsce park o tematyce dinozaurów i co ważne, powstał w miejscu w którym niegdyś odnaleziono autentyczne tropy prehistorycznych gadów.
Mieści się na niemal 100 hektarach powierzchni i oferuje przeogromną, bogatą ilość rozrywek.


Naszą podróż zaczęliśmy od cofnięcia się w czasie i zwiedzania popularnego Jura Parku, gdzie mogliśmy podziwiać ponad setkę naturalnej wielkości prehistorycznych stworzeń. 
Wyznaczona za pomocą tropów dinozaura ścieżka dydaktyczna, prowadziła nas przez wszystkie okresy geologiczne...co pozwoliło nam poznać  obszerną historię rozwoju naszej planety, a także zobaczyć dinozaury i inne gady, które aktualnie je zamieszkiwały. 
Powiem Wam, że cała kolekcja robi piorunujące wrażenie, a te największe gady (giga dinozaury) zapierają dech w piersiach.


Ogromną niespodzianką była z pozoru normalnie wyglądająca piaskownica, w której to smyki mogły poczuć się jak prawdziwi archeolodzy... i odkryć zakopane szczątki dinozaura (prawdziwy bajer)!!!


Idąc dalej, dotarliśmy do Muzeum Jurajskiego, w której można podziwiać nową wystawę 'Powrót do przeszłości' i Prehistorycznego Oceanarium
Oceanarium zdecydowanie bardziej przypadło nam do gustu 👌 
To tutaj przy wejściu dostajemy okulary 3D i wędrując ścieżką pomiędzy akwariami, stajemy oko w oko z trójwymiarowymi stworzeniami... niezapomniane przeżycie 😍


Chwilą relaksu i wytchnienia dla rodziców były szaleństwa smyków na przeogromnym placu zabaw. 
Było tu dosłownie wszystko - od zjeżdżalni, karuzeli, huśtawek, po giga piaskownice, a nawet ścianki wspinaczkowe - prawdziwy raj dla dzieci!
Takie wypasione place zabaw powinny znaleźć się obowiązkowo przy każdej szkole...

Kolejny punkt to Park Safari, podzielony na dwie części.
Pierwszą - zwierzyniec górny - zwiedzamy podróżując na pokładzie amerykańskiego schoolbusa. 
Prawdziwa gratka dla małych miłośników dzikiej przygody...


Wsiadamy na pokład i zatapiamy się w przepięknych widokach zza okna... rozległe zagajniki, wąwozy, oczka wodne, a wśród nich cała masa przeróżnych gatunków zwierząt - od rodzimych przedstawicieli, po egzotyczne stworzenia 🐗🐫


Część drugą - zwierzyniec górny, niestety nie zdążyliśmy zwiedzić, ale na pewno tu wrócimy!!!


W drodze powrotnej z safari, wysiadamy przy Parku Miniatur, gdzie na obszarze miniaturowej mapy Polski zostało umieszczone 48 rekonstrukcji znanych zamków i pałaców. 
Spacerując po ścieżkach, których otoczenie zdobią różne krzewy i liczne strumyki oraz fontanny, możemy podziwiać przepięknie wykonane budowle, sięgające czasów średniowiecza do XIX wieku.... prawdziwa lekcja  historii w wyjątkowym stylu 🏰👌


Z Parku Miniatur możemy wrócić pieszo, żółtym schoolbusem lub kolejką krzesełkową. 
My oczywiście skorzystaliśmy z opcji nr 3 - piękne widoki z góry i pełen relaks przy spokojnej, wyciszającej muzyce... bosko!!!

Sabatówka, czyli wioska czarownic - to nasz kolejny punkt zwiedzania. 
Miejsce wyjątkowe, w którym rzeczywistość przeplata się z magią... gdzie czeka na nas mnóstwo atrakcji: tunel odwagi, gigantyczna pajęcza sieć, czarownicowe wrota, magiczne eliksiry, tańce hulańce, a nawet pokaz iluzji, na który udało nam się załapać 😃


Na koniec zostawiliśmy sobie to, co smyki uwielbiają najbardziej i gdzie mogły wyszaleć się do bólu, czyli Park Rozrywki 😍🎢🎡🎦
Tutaj spędziliśmy chyba najwięcej czasu i skorzystaliśmy z każdej atrakcji minimum 2 razy.
Kolejka górska, karuzela krzesełkowa, euro-bungy, statek piracki, gokarty to tylko nieliczne rozrywki, jakie na nas czekały. 


Świetnym rozwiązaniem były liczne dmuchańce i baseny kulkowe, w których mogły figlować do woli mniejsze dzieci.


Frajdą bez wątpienia było Kino 5D, gdzie podczas seansu mogliśmy przeżyć prawdziwą przygodę w sklepie z zabawkami i poczuć na własnej skórze dreszczyk emocji. 
Dla starszaków i dorosłych emitowano wystrzałowy horror... rewelacja nie z tej ziemi 😅  
Tutaj muszę dać ogromnego plusa za częstość emitowania bajek 👍  seanse odbywają się w określonych godzinach, ale dość często więc nie musimy stać w kolejkach, jak to niestety bywa w innych parkach.


Bałtowski Kompleks Turystyczny to wyjątkowe miejsce... prawdziwy raj dla małych i dużych. 
Ja byłam tu po raz pierwszy, starszaki drugi, bo zaledwie dwa miesiące temu uczestniczyły w wycieczce szkolnej i mimo tego, nalegały by powrócić - to najlepsze rekomendacja!
Szczerze, zakochałam się w tym miejscu i żałuję tylko jednego - tego, że tak późno go odkryłam...


Spędziliśmy w Bałtowie niemal cały dzień, od otwarcia do zamknięcia, a i tak nie zdążyliśmy zobaczyć wszystkiego... jeszcze tyle mamy do odkrycia i na pewno wybierzemy się nie raz ❤
Ps. Na koniec mała rada ode mnie - polecam zwiedzać park na tygodniu - tak jak my, bowiem turystów jest znacznie mniej niż przy weekendzie i będziecie mogli skorzystać z niemal każdej atrakcji, bez czekania w kolejkach.


Idealne miejsce, by przeżyć niezapomnianą przygodę 😍
POLECAMY z całego ❤!!!

Obsługiwane przez usługę Blogger.