STUKU PUKU - sposób na nudę
Zdarzają się czasem takie dni, że mamy wszystkiego dość...a na dodatek nasze pociechy cały czas czegoś chcą - 'mamo zagraj z nami', 'mamo pobaw się ze mną' itp., itd. 😌 Znacie to???
Macie ochotę na chwilę odpoczynku, dosłownie kilka minut tylko dla siebie.
Ale czy to możliwe?
Jak najbardziej! Wystarczy, że dacie swojemu dziecku grę - powiedziałabym bardziej precyzyjnie kreatywną zabawkę 'Stuku puku' od wyd. Granna 👍
Gwarantuję Wam, że Wasza pociecha zatopi się w niej przez dłuższą chwilę, a Wy zdążycie na spokojne wypić ciepłą jeszcze kawę.
Gwarantuję Wam, że Wasza pociecha zatopi się w niej przez dłuższą chwilę, a Wy zdążycie na spokojne wypić ciepłą jeszcze kawę.
Dla nas to niezwykle kreatywna układanka połączona z walorem edukacyjnym i zabawą praktyczno-techniczną, dzięki której dziecko uczy się majsterkowania od najmłodszych lat. Dla chłopców to prawdziwa bomba, nie mniej jednak dziewczynki również ją uwielbiają - macie na to moje słowo 👍
Już sama nazwa gry wskazuje, jak będziemy się bawić ---> stukać, pukać i przybijać...
Do dzieła - młotek w rękę i zaczynamy zabawę.
Młotek w całości wykonany z drewna to oczywiście jeden z elementów gry, który znajdziemy w pudełku gry. Oprócz niego mamy jeszcze: korkową planszę, sześć wzorów do odtworzenia, 56 dwustronnych kolorowych elementów do przybijania, pinezki - 50 szt oraz instrukcję i dodatkowy bonus w postaci naklejek - a jak wiecie dzieciaki uwielbiają naklejki, dlatego jest to bardzo miła niespodzianka dla nich 🎁
Kolorowe elementy (kółka, prostokąty, trójkąty, wężyki itp.) są wykonane z dość grubego, kolorowego kartonu. Jednak z uwagi na to, że nie są one położone luzem w pudełku tylko musimy je wypychać - radzę to robić bardzo ostrożnie, gdyż przy szybkich, dynamicznych ruchach możemy delikatnie zniszczyć brzegi komponentów.
Zasad nie trzeba tłumaczyć, bo praktycznie ich nie ma.
Wbijamy za pomocą młotka pinezki w kolorowe elementy na planszy i tworzymy dowolne konstrukcje lub z góry ustalone wzory.
Mamy sześć plansz wzorów, które odzwierciedlamy na dwa sposoby: kładąc na korkowej tablicy planszę jako tło, kopiujemy wzór wbijając pinezki centralnie we wzór lub też odzwierciedlamy go na pustej planszy i to zadanie chyba dzieciom bardziej się podoba...przynajmniej moim smykom.
Układanka przeznaczona dla 1 osoby, jednak my stwierdzamy że można się bawić nawet we dwoje. Gdy jedna osoba wbija pinezki z elementami w planszę, druga może układać pozostałe elementy na podłodze lub wbijać je np. w styropian. Dzięki temu unikniemy kłótni rodzeństwa.
Zabawka wciąga dzieci na maksa. Nie ma dnia, by nie miały w ręku młotka 😜 brzmi groźnie, ale tak naprawdę jest świetna i przy odpowiednim nadzorze rodzica w pełni bezpieczna.
'Stuku puku' niewątpliwie posiada wiele walorów edukacyjnych. Po pierwsze rozwija małą motorykę - dziecko uczy się odpowiednio trzymać i manipulować młotkiem. Po drugie ćwiczy koordynację wzrokowo - ruchową, tak ważną w wykonywaniu wielu czynności. Dodatkowo gra rozwija percepcje wzrokową, uczy cierpliwości, wytrwania i dłuższego skupienia na wykonaniu zadania. Dziecko rozwija się nie tylko manualnie, ale poszerza okrąg wyobraźni, który owocuje pięknymi bajecznymi konstrukcjami.
Dla mnie i dla moich smyków przybijanka stała się hitem ostatnich dni i myślę, że zostanie nim jeszcze przez długi czas.
Polecamy i jesteśmy pewni, że Wam i waszym pociechom 'Stuku puku' także przypadnie do gustu 👍