Ćwicz 'SPOSTRZEGAWCZOŚĆ z kameleonem Leonem'
Dzisiaj zabierzemy Was w podróż, w której przewodnikiem będzie Kapitan Nauka. Zapewne każdy o nim słyszał, a jego zagadki, gry i książeczki wspomagające rozwój dziecka poprzez kreatywną zabawę są doskonale znane. Jeśli jednak znajdzie się jakaś osóbka, która nigdy nie miała do czynienia z edukacyjną serią Kapitana Nauki zapraszam do zapoznania - na prawdę warto ;)
W bogatej ofercie znajdziemy gry i zagadki dla malucha, przedszkolaka, jak i ucznia. Wśród nich są karty, które tak polubiły Smyki...karty, z którymi poćwiczymy nie tylko spostrzegawczość, ale także refleks - mowa o grze 'Spostrzegawczość z kameleonem Leonem'.
Przeznaczona dla dzieci w wieku 6-9 lat, ale myślę że chętnie pobawią się w nią także młodsze i starsze pociechy. Wszystko zależy od stopnia trudności zadań, które sami wymyślimy.
Mamy pudełko wielkości zeszytu A5.. a w nim:
Na początku kilka słów o samej książeczce.
W bogatej ofercie znajdziemy gry i zagadki dla malucha, przedszkolaka, jak i ucznia. Wśród nich są karty, które tak polubiły Smyki...karty, z którymi poćwiczymy nie tylko spostrzegawczość, ale także refleks - mowa o grze 'Spostrzegawczość z kameleonem Leonem'.
Przeznaczona dla dzieci w wieku 6-9 lat, ale myślę że chętnie pobawią się w nią także młodsze i starsze pociechy. Wszystko zależy od stopnia trudności zadań, które sami wymyślimy.
Mamy pudełko wielkości zeszytu A5.. a w nim:
- 8 kart specjalnych z podobizną kameleona Leona;
- 40 dwustronnych kart z kombinacją ośmiu kameleonów,
- książeczka dla rodziców, opiekunów, nauczycieli itp.
Na początku kilka słów o samej książeczce.
Jej autorką jest Pani Agnieszka Biela - psycholożka i trenerka umiejętności społecznych, kreatywności i skutecznego uczenia się. Wyjaśnia on między innymi czym jest spostrzegawczość, jak możemy ją rozwijać, jakie czynniki zakłócają spostrzeganie.
Znajdziemy tutaj przykłady zadań, które możemy wykonać z dziećmi by ćwiczyć spostrzegawczość. Warto poświęcić chwilę i zapoznać się z bogatą treścią przewodnika.
Na ostatnich stronach pojawia się instrukcja 'gry', o której wam zaraz opowiem.
Karty specjalne z podobizną kameleona Leona znacząco różnią się od siebie kolorem, wzorem, położeniem muchy, ale nie tylko.
I od tego warto zacząć grę, gdy bawimy się z młodszymi dziećmi. Warto pokazać owe karty i zapytać o różnice pomiędzy kameleonami.
Pozostałe 40 kart to kombinacje ośmiu kameleonów i aż trudno w to uwierzyć, ale zgodnie z teorią prawdopodobieństwa żaden układ się nie powtarza.
Powtarza się za to jeden kameleon, którego należy wytropić (mamy więc parę).
Na każdej karcie brakuje także jednego kameleona, spośród ośmiu przedstawionych na kartach specjalnych.
Zadaniem graczy jest wytropić, który Leon zniknął, a który się powtarza. Uwierzcie na słowo - nie jest to takie proste...patrząc na karty mieniące się wzorami, kolorami, położeniem muchy itp. dostajemy oczopląsu, zawrotu głowy i widzimy kilka par, czasem żadnej i musimy porządnie wytężyć wzrok.
W instrukcji przedstawiono 5 wariantów gry, jednak tak na prawdę jest ich o wiele więcej. Możemy się pokusić i sami wymyślać swoje zasady, a nawet włączyć w myślenie dzieci.
Warto zacząć od najprostszego przedstawionego wariantu gry, w którym szukamy powtarzającego się kameleona.
Na stole, podłodze rozkładamy wszystkie karty specjale, tak by były widoczne i łatwo dostępne dla graczy. Pozostałe karty układamy w stos i odkrywamy po jednej stroną, która jest niewidoczna przed wylosowaniem.
Zadaniem jest znalezienie pary i klepnięcie ręką tej karty specjalnej, która przedstawia powtarzającego się kameleona - liczy się refleks...kto pierwszy ten lepszy - zabiera kartę do siebie lub dostaje punkt.
Podobna wersja dla nieco starszych dzieci, wskazanie który kameleon zniknął.
Oba warianty można urozmaicić wykorzystując monetę lub kostkę do gry , wymyślając różne zadania , o których szczegółowo przeczytacie w instrukcji.
My podamy swoje wymyślone sposoby na świetną zabawę z Leonem.
Na początku wariant, który najlepiej spisuje się grając we dwoje. Na środku kładziemy jedną wylosowaną kartę, a pozostałe rozdzielamy po równo, układamy w stos i wręczamy graczom. W zależności jakiego kameleona szukamy (tego, który zniknął czy tego, co się powtarza) mamy dwie różne wersje.
Przyjmijmy, że szukamy kameleona, który się powtarza...patrzymy na kartę, która znajduje się na środku, wypatrujemy powtarzającego się kameleona, a następnie szukamy tego samego na swojej karcie od góry i szybko kładziemy kartę na środek, mówić przy tym kolor kameleona i położenie muchy (przed, za). Na środku tworzy się stos, a my szybko pozbywamy się swoich kart. I tak do ostatniej karty.
Wygrywa ta osoba, która pierwsza pozbędzie się wszystkich kart.
Ten sam wariant gry modyfikujemy i szukamy kameleona, który zniknął ;)
W kolejnej wersji układamy karty specjalne na środku, tak by wokół nich było trochę wolnego miejsca. Karty z kombinacjami kameleonów rozkładamy po równo pomiędzy graczy. Ustalamy, czy szukamy brakującego czy powtarzającego się kameleona.
Każdy z graczy bierze swoje karty do rąk, szuka np. powtarzającego się kameleona i układa obok karty specjalnej z danym kameleonem. Wygrywa osoba, która pierwsza ułoży wszystkie swoje karty.
Tutaj najlepiej by była osoba koordynująca grę i sprawdzająca, czy gracze dobrze klasyfikują karty.
Czy podoba nam się gra "Spostrzegawczość z kameleonem Leonem"???
Oczywiście!!!
Jak dla mnie i Smyków jest idealna.
Po pierwsze może w nią grać kilka osób (2-8 graczy), co jest bardzo fajne gdy przyjadą znajomi z dziećmi.
Po drugie zasady gry są bardzo proste, a sama rozgrywka niezwykle pasjonująca. Trzeba wytężyć swój wzrok, skoncentrować się i mieć szybki refleks.
Grze towarzyszą niesamowite emocje, jest głośno, zabawnie - czego chcieć więcej...
Po trzecie wiele wariantów rozgrywek i możliwość stworzenia własnych niepowtarzalnych zasad.
Warto zaznaczyć, że gra bardzo fajnie się prezentuje, grafika jest czytelna, wyrazista, a postać kameleona barwna. Karty wykonane co prawda z cienkiego kartonu, lecz pokryte laminowaną powłoką dzięki czemu są trwałe i nie ulegną szybkiemu zniszczeniu.
Dodatkowym plusem jest solidne pudełeczko, niczym walizka w której możemy przenosić grę i zabrać ją w podróż ;)
Dziękujemy za otrzymany egzemplarz :*
Wpis bierze udział w projekcie Grajmy!
Na ostatnich stronach pojawia się instrukcja 'gry', o której wam zaraz opowiem.
Karty specjalne z podobizną kameleona Leona znacząco różnią się od siebie kolorem, wzorem, położeniem muchy, ale nie tylko.
I od tego warto zacząć grę, gdy bawimy się z młodszymi dziećmi. Warto pokazać owe karty i zapytać o różnice pomiędzy kameleonami.
Pozostałe 40 kart to kombinacje ośmiu kameleonów i aż trudno w to uwierzyć, ale zgodnie z teorią prawdopodobieństwa żaden układ się nie powtarza.
Powtarza się za to jeden kameleon, którego należy wytropić (mamy więc parę).
Na każdej karcie brakuje także jednego kameleona, spośród ośmiu przedstawionych na kartach specjalnych.
Warto zacząć od najprostszego przedstawionego wariantu gry, w którym szukamy powtarzającego się kameleona.
Na stole, podłodze rozkładamy wszystkie karty specjale, tak by były widoczne i łatwo dostępne dla graczy. Pozostałe karty układamy w stos i odkrywamy po jednej stroną, która jest niewidoczna przed wylosowaniem.
Zadaniem jest znalezienie pary i klepnięcie ręką tej karty specjalnej, która przedstawia powtarzającego się kameleona - liczy się refleks...kto pierwszy ten lepszy - zabiera kartę do siebie lub dostaje punkt.
Podobna wersja dla nieco starszych dzieci, wskazanie który kameleon zniknął.
Oba warianty można urozmaicić wykorzystując monetę lub kostkę do gry , wymyślając różne zadania , o których szczegółowo przeczytacie w instrukcji.
My podamy swoje wymyślone sposoby na świetną zabawę z Leonem.
Na początku wariant, który najlepiej spisuje się grając we dwoje. Na środku kładziemy jedną wylosowaną kartę, a pozostałe rozdzielamy po równo, układamy w stos i wręczamy graczom. W zależności jakiego kameleona szukamy (tego, który zniknął czy tego, co się powtarza) mamy dwie różne wersje.
Przyjmijmy, że szukamy kameleona, który się powtarza...patrzymy na kartę, która znajduje się na środku, wypatrujemy powtarzającego się kameleona, a następnie szukamy tego samego na swojej karcie od góry i szybko kładziemy kartę na środek, mówić przy tym kolor kameleona i położenie muchy (przed, za). Na środku tworzy się stos, a my szybko pozbywamy się swoich kart. I tak do ostatniej karty.
Wygrywa ta osoba, która pierwsza pozbędzie się wszystkich kart.
Ten sam wariant gry modyfikujemy i szukamy kameleona, który zniknął ;)
W kolejnej wersji układamy karty specjalne na środku, tak by wokół nich było trochę wolnego miejsca. Karty z kombinacjami kameleonów rozkładamy po równo pomiędzy graczy. Ustalamy, czy szukamy brakującego czy powtarzającego się kameleona.
Każdy z graczy bierze swoje karty do rąk, szuka np. powtarzającego się kameleona i układa obok karty specjalnej z danym kameleonem. Wygrywa osoba, która pierwsza ułoży wszystkie swoje karty.
Tutaj najlepiej by była osoba koordynująca grę i sprawdzająca, czy gracze dobrze klasyfikują karty.
Czy podoba nam się gra "Spostrzegawczość z kameleonem Leonem"???
Oczywiście!!!
Jak dla mnie i Smyków jest idealna.
Po pierwsze może w nią grać kilka osób (2-8 graczy), co jest bardzo fajne gdy przyjadą znajomi z dziećmi.
Po drugie zasady gry są bardzo proste, a sama rozgrywka niezwykle pasjonująca. Trzeba wytężyć swój wzrok, skoncentrować się i mieć szybki refleks.
Grze towarzyszą niesamowite emocje, jest głośno, zabawnie - czego chcieć więcej...
Po trzecie wiele wariantów rozgrywek i możliwość stworzenia własnych niepowtarzalnych zasad.
Warto zaznaczyć, że gra bardzo fajnie się prezentuje, grafika jest czytelna, wyrazista, a postać kameleona barwna. Karty wykonane co prawda z cienkiego kartonu, lecz pokryte laminowaną powłoką dzięki czemu są trwałe i nie ulegną szybkiemu zniszczeniu.
Dodatkowym plusem jest solidne pudełeczko, niczym walizka w której możemy przenosić grę i zabrać ją w podróż ;)
Dziękujemy za otrzymany egzemplarz :*
Wpis bierze udział w projekcie Grajmy!
Bardzo ciekawa gra. Kolory kameleona Leona mnie urzekają;)
OdpowiedzUsuńKolory są piękne...a sama gra bardzo wciągająca ;-)
UsuńBardzo żywe kolorki a i sam kameleon wygląda sympatycznie co napewno jeszcze bardziej zachęca do zabawy :-)
OdpowiedzUsuńO tak ;-) kolory są żywe i bardzo przyciągają wzrok małych odkrywców...fajne jest to, że gra może mieć wiele wariantów i dzięki temu cały czas odkrywamy ją na nowo :-)
UsuńSama chętnie pograłabym w tą grę :)
OdpowiedzUsuńNic nie stoi na przeszkodzie...jutro rusza konkurs, w którym do wygrania będą 2 wspomniane gry :D Zapraszamy!!! :*
UsuńBardzo fajna gra. Moje dziewczyny mają problemy z pamięcią i koncentracją, ale ich spostrzegawczość ciągle mnie zadziwia. Taka gra by im się z pewnością podobała.
OdpowiedzUsuńZ pewnością...tym bardziej zapraszam do konkursu, który jutro startuje :D Moje na szczęście pamięć mają dobrą, ale ciągle ją ćwiczymy podczas zabawy :P
UsuńGrafika przyciąga oko. Moja starsza (5,5 lat) myślę, że dałaby radę. Jeszcze z Kapitan Nauka nie korzystaliśmy, muszę po nie sięgnąć bo nie wiedziałam że tak ciekawe i różnorodne zadania ma.
OdpowiedzUsuńZapraszam do konkursu, który dzisiaj się rozpoczął - do wygrania 2 egzemplarze gry z przesympatycznym kameleonem :D
Usuńświetne bardzo lubie Kapitana nauke swietne ma te kasiazeczki a ta terz nie omieszkam powiedziec swietna;)Monika Flok
OdpowiedzUsuńZgadzam się ;) również polubiliśmy Kapitana Naukę i myślimy, że nie jest to nasza ostatnia gra z tej serii :D
Usuń