Nasza "prywatna autostrada" ;)
Kilka lat wstecz (o ile dobrze pamiętam 3 ) Sebastian uzbierał niezłą kolekcję samochodzików, głównie resoraków. Niestety nie posiadaliśmy żadnych dróg, torów ani nawet garażu, gdzie moglibyśmy się nimi bawić. I tak oto, zrodził się pomysł zrobienia naszej autostrady.
Potrzebowaliśmy jedynie kartonu, rolek po papierze, flamastra, nożyczek, kolorowych taśm i bujnej wyobraźni. Jak nam wyszło???... zobaczcie sami ;)
Potrzebowaliśmy jedynie kartonu, rolek po papierze, flamastra, nożyczek, kolorowych taśm i bujnej wyobraźni. Jak nam wyszło???... zobaczcie sami ;)
Przez wiele tygodni bawiliśmy się nią dzień w dzień...
aż w końcu przyszedł jej kres. Postanowiliśmy zrobić kolejną, nieco ulepszoną. Było wycinanie, rysowanie, przyklejanie:
aż w końcu przyszedł jej kres. Postanowiliśmy zrobić kolejną, nieco ulepszoną. Było wycinanie, rysowanie, przyklejanie:
A tak prezentuje się nasza autostrada z parkingiem, w roli głównej:
Jak Wam się podoba? My ją uwielbiamy...i jeszcze jedno, ma wiele zalet. Po pierwsze jest łatwa w wykonaniu, po drugie niedroga i gdy tylko przyjdzie jej koniec, można zrobić kolejną! Między innymi za to kochamy eko-zabawki ;)
piękna!
OdpowiedzUsuńdziękujemy :*
Usuńdobra robota, wygląda super
OdpowiedzUsuńStaraliśmy się :) robione zabawki są najlepsze - mały nakład finansowy albo nawet zerowy, a zabawa wyśmienita ;)
UsuńSuuuuper!
OdpowiedzUsuń