Porachunki w terenie - 'Wakacyjne po(tyczki) cz.1


Wakacje to dla nas czas błogiego leniuchowania, ale także rodzinnej aktywności. Łączymy je pół na pół, starając się jak najwięcej czerpać ze świeżego powierza i sporej dawki witaminy 'D' w promieniach. Dlatego, gdy pojawiło się hasło blogowego wyzwania, od razu złapaliśmy bakcyla 😜
Jego pomysłodawczynią jest Ilonka z 'Kreatywnymokiem.pl' (tak, tak - ta sama osoba, która prowadziła projekt Dziecko na warsztat)... i to ona wymyśliła cztery superaśne tematy na czas wakacji. 
Tytuł projektu to 'Wakacyjne po(tyczki)', a nieco więcej o poszczególnych tematach, idei wyzwania przeczytacie tutaj---> klik!
To co - zapraszamy do wspólnej zabawy w temacie 'po(rachunki)' 👌🎲 


Temat bardzo wdzięczny - od razu skojarzył nam się z matematyką...ale żeby nie było, że w wakacje się uczymy postanowiliśmy 'ją' wpleść nieco do zabawy.
Postawiliśmy na szaleństwo w plenerze i coś, co smyki uwielbiają 👉 czyli poszukiwania wskazówek.
Przygotowałam wcześniej szyfrowankę oraz kilka wskazówek do niej...oczywiście z rachunkami. Dla przyszłej pierwszoklasistki działania na dodawanie, odejmowanie i kilka prostych na mnożenie, a dla starszego smyka mnożenie, dzielenie i działania łączone. 
Gdy wszystko zostało przygotowane wyruszyliśmy w teren.
Ja nieco wcześniej pochowałam pomiędzy drzewami wskazówki, a zadaniem smyków było ich odnalezienie.
Jak się okazało, zadanie do najłatwiejszych nie należało, gdyż dzieciaki wybrały sobie wcześniej zielony kolor kartek... i zlewały się nam one z otoczeniem. Ale są tego plusy - bystre oczka wyćwiczone 👀

Tą konkurencję wygrała Jula, gdyż najszybciej odnalazła 13 wskazówek. 
Zadanie nr 2 to oczywiście rozszyfrowanie karteczek - w tym celu smyki musiały trochę pogłówkować 👉 rozwiązać działania i dopasować litery do odpowiednich okienek...
Po całkowitym rozszyfrowaniu hasła, czas na kolejne wyzwanie zgodnie z poleceniem na kartce 👉 wyszukaj...
i kolejna konkurencja w szukanie odpowiedniej ilości szyszek, patyków, kwiatków, liści i kamyków 🌸🍂👌
Ze znalezionymi skarbami wracamy do domu i tam czekają na nas zawody...czy jak kto woli 'porachunki' 😜

✔ gra kółko - krzyżyk

Z przyniesionych patyków tworzymy pole do znanej i lubianej gry. Pionkami niech będą kolorowe kwiaty (u nas niebieskie bławatki i białe rumianki) 🌸🌺
Czas start...oczywiście wyniki zapisujemy 👍 niech wygra najlepsza(y)!

✔ rzut do celu szyszkami

Pojedynek na celność... do dyspozycji mamy po 20 udzieranych wcześniej szyszek. Kilka rzutów do poćwiczenia  i zaczynamy rozgrywkę. 
Kto wrzuci więcej szyszek w oznaczone pole - wygrywa konkurencję!

✔  liściaste memo

Z uzbieranych par liści i kwiatów oraz tektury stworzyliśmy kafelki do gry memo. Idealne do grania w plenerze... 
Tą konkurencję zdecydowanie wygrał nasz najmłodszy smyk - trzylatek...który uwielbia gry pamięciowe i jest na prawdę świetny 👉 ograł nawet mamę (ale wstyd 😜)
Kilka prostych konkurencji, tak na prawdę z 'niczego' - bez żadnych nakładów finansowych, potrafią zająć dziecko na długi...długi czas. Sami widzicie, jak niewiele potrzeba, by je uszczęśliwić 😊 
 To były nasze wspólne zabawy z lekką nutką rywalizacji, do której sprytnie zostały wplecione elementy edukacji 👉 matematyka, czyli nasze tytułowe rachunki, ćwiczenie sprawności, spostrzegawczości, celności, koncentracji, uwagi itp...mogłabym tak wymieniać i wymieniać.
Ale nie będę Was zanudzać i zapraszam do pozostałych mam i ich blogowych porachunków.
A za dwa tygodnie  zmierzymy się z kolejnym tematem --> po(moc)... i już dzisiaj Was zapraszamy 👌
A gdyby Wam było mało - zapraszamy także do poczytania super zabaw uczestników projektu 'Matematyka w plenerze', w którym od dzisiaj bawimy się także i my ---> klik 



19 komentarzy:

  1. extra post :) jak zawsze poszukiwacze z Was wspaniali :) memo mega! brawo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super pomysły. Memo skradło moje serce. Będziemy musieli wypróbować ten patent :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Natalia Majewskalipca 10, 2018 8:37 PM

    cudownie jak zawsze :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku ile tego☺a memo numer 1dla nas.Jesteście świetnie zorganizowani tyle zabaw.podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacja! Przypomniało mi się jak za dzieciaka bawiłam się w podchody. Uwielbiałam to. Już nie mogę się doczekać, aż moje dzieciaki jeszcze trochę podrosną i będę mogła wykorzystać te pomysły. :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dawno juz u Was nie byłam... rewelacyjnie jak zawsze!

    OdpowiedzUsuń
  7. pierwszą zabawę na bank wykorzystam, bo uwielbiam takie terenowe potyczki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach, jakie cudowne patyki, trawa, szyszki, zabawy :-) Super! :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Proste pomysły, a ile frajdy! Wstyd mi się robi na nasz post :D Czytam kolejne posty i jestem pod wrażeniem <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Ewa Wróblewskalipca 12, 2018 9:28 PM

    Zabawy na dworze, to jest to. Fajne że pogoda dopisała, nie to co u nas

    OdpowiedzUsuń
  11. Bywało różnie, ale w ciągu dwóch tygodni udało nam się ustrzelić z dwa dni całkiem fajnej pogody :P

    OdpowiedzUsuń
  12. A mi właśnie super czytało się Wasz post - tyle objaśnień, że człowiek na starość sobie trochę poprzypomina co nie co :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Koniecznie Madzia (y) chociaż Wy to przerabialiście pewnie nie raz :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj, pamiętam te czasy - uwielbiałam podchody i inne super zabawy ... dlatego teraz powoli przemycam dzieciom niektóre z nich :P

    OdpowiedzUsuń
  15. O tak! Memo jest super - przyda się jeszcze nie raz ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Z grzeczności nie zaprzeczę hehe :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Koniecznie! Super zabawa gwarantowana (y)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ach, dziękujemy :* Dobrze, że pogoda dopisała, bo z terenowych zabaw byłyby nici :P

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.