'Znajdź mnie' i 'Odlot - odjechany wszechświat' - książki z wyobraźnią --->NIESPODZIANKA!

środa, grudnia 07, 2016
U Smyków nadal trwa mikołajkowy szał, dlatego twórcze zabawy odkładamy na kolejne dni, a dzisiaj pokażemy nasze dwie ostatnie zdobycze książkowe.


Książki złożone praktycznie tylko z ilustracji, w których tekstu jest niewiele, a wręcz wcale 😉 Są za to doskonałą okazją do wspólnej zabawy i tworzenia własnych opowiadań, a dziecko staje się niejako autorem książki. 
Na koniec będziemy mieli dla Wam małą niespodziankę.

Ale po kolei...zaczniemy od pozycji, która bardziej skradła serce smyków.


"Znajdź mnie - przygoda w mieście" to zabawna historia rodziny Zwiedzalskich: taty Romana, mamy Basi, syna Michała, córki Natalii oraz kota Śpiocha i psa Szukacza.
Zwiedzalscy są miłośnikami przygód i mistrzami gubienia ulubionych przedmiotów. 
Rodzinka wyrusza na wycieczkę po mieście zwiedzając różne miejsca: wesołe miasteczko, zoo, zamek czy aquapark. 


Cała podróż jest bardzo zabawna, co widać na ilustracjach bogatych w drobne detale i szczególiki. 
Każda strona to nowa przygoda Zwiedzalskich i okazja do zabawy w detektywów.
Dziecko odnajduje wszystkich członków rodziny, wyszukuje zgubione przez nich przedmioty: lalkę Natalii, samochód Michała, telefon taty i torebkę mamy 😁 Jednak to nie wszystko...przewracając strony czekają nas nowe zadania - szereg zagubionych przedmiotów do odnalezienia, pary identycznych rzeczy, znalezienie różnic pomiędzy dwoma na pozór identycznymi przedmiotami, policzenie ptaków, myszy czy gwiazdek. 


'Znajdź mnie' to nie tylko trening spostrzegawczości...to także wspaniała pomoc do kształtowania umiejętności konstruowania opowieści, budowania spójnych zdań i tworzenia ciekawych historii. 
Czy wiecie ile wspaniałych opowieści można stworzyć patrząc na daną ilustrację??? Za każdym razem opowieść ta będzie inna, ciekawsza i bogatsza o nowe słowa. Dla nas rodziców to dokonała okazja do wspólnej zabawy, możemy zadawać szereg ciekawych pytań i sami na podobne pytania dzieci odpowiadać 👍


Książka bardzo przypadła smykom do gustu i choć stron jest niewiele, są na tyle bogate w kolorowe ilustracje, iż pochłaniają dzieci na długi długi czas. 


Autor: Przemysław Liput
Liczba stron: 16
Oprawa: twarda
Format: 218 x 295 mm
Wydawca: DRAGON 

Kolejna pozycja nieco większego formatu, którą chcemy Wam pokazać to "Odlot - odjechany wszechświat".


Kto z nas nie lubi oglądać gwiazd???
Dzieci wprost uwielbiają patrzeć w niebo i zawsze zadają miliony pytań: Mamo, jak daleko są gwiazdy?', 'a dlaczego ta gwiazdka mruga, a tamta nie?', 'a co to jest droga mleczna?' i tak dalej, i tak dalej 😜
Oczywiście nie zawsze potrafimy odpowiedzieć tak, by dziecko mogło to sobie wyobrazić...dlatego najlepiej pokazać to w formie obrazu - a jeszcze lepiej na szeregu cudownych ilustracji, które znajdziemy w książce 'Odlot'.


Książka zabiera nas w niezwykłą podróż po wszechświecie. Każda przekręcona kartka oddala nas od domu i prowadzi do nowych miejsc, widzianych z lotu ptaka. Zaczynamy od miejsca zamieszkania i powoli, stopniowo odlatujemy do miasta, rejonu, kraju, kontynentu i tak dalej, aż wreszcie docieramy do całego wszechświata, gdzie kończymy wspaniałą wędrówkę.


Prezentacja wszechświata odbywa się w sposób przyjazny i zrozumiały dla młodego odbiorcy. Dziecko krok po kroku poznaje jego budowę, tworząc liczne opowieści pobudza wyobraźnię oraz ćwiczy spostrzegawczość. Inspiruje również do rozmów z rodzicami o otaczającym nas świecie, wyjaśnianiu terminów takich jak: planeta, gwiazda czy galaktyka...


Książka piękna, barwna, a zarazem tajemnicza. Zdecydowanie zaciekawia każde dziecko, szczególnie fascynata kosmosu i choć tekstu jest niewiele warto ją mieć w swojej biblioteczce 📘

Ilustrator: Diana Karpowicz
Liczba stron: 32
Oprawa: twarda
Format: 245 x 340 mm
Wydawca: DRAGON 

Czas na obiecaną niespodziankę 🎁

Mam dla Was prezent w postaci pakietu przedstawionych wcześniej książek. 

By je zdobyć napiszcie lub pokażcie na zdjęciu w jaki sposób pobudzacie wyobraźnię Waszych dzieci...?
Odpowiedzi umieszczajcie w komentarzach pod postem na fb lub na blogu ( na blogu - bez możliwości dodania zdjęcia).

Na zgłoszenia czekam do niedzieli - 11.12.2016 r. do godz. 23.59

Jeśli będzie dość dużo chętnych osób, dodatkowo nagrodzimy kogoś słodką niespodzianką 🍫
Wyniki podam w ciągu 2 dni!
Będzie nam miło jeśli polubicie Wydawnictwo Dragon ;)
https://www.facebook.com/wydawnictwodragon/

Dziękujemy firmie Troy jedynemu dystrybutorowi wydawnictwa Dragon za  przekazane egzemplarze recenzenckie oraz za nagrody dla naszych czytelników :*
http://troy-dystrybucja.pl/


WYNIKI!!!

Kochani frekwencja w konkursie była niewielka, co nas bardzo smuci - bo nagroda na prawdę rewelacyjna 👍
Jednak by nie trzymać Was dłużej w niepewności ogłaszam, że zwycięzcą wspaniałego pakietu książek 
zostaje...



P. Marta Bosak

Gratulujemy 👍 i prosimy o przesłanie danych teleadresowych w ciągu najbliższych 3 dni - po tym czasie zostanie wyłoniony kolejny zwycięzca 😉 

Życzymy  wspanialej zabawy z książkami!!!
 

3 komentarze:

  1. jeżeli chodzi o pobudzanie wyobraźni, to moja córa dopiero zaczyna przejawiać różne sposoby zaciekawienia przedmiotami. U nas to wygląda tak: każdą nową rzecz, którą Kornelka dostaje staramy się jakoś ciekawie zapakować. najpierw w pudełko, a następnie papier ozdobny. Takie filmowe prezenty:) musi się trochę napracować, zanim się dobierze do zawartości. W między czasie zachęcamy ją do działania. Mówimy z ekscytacją "no Kornelciu co jest w środku?" "tam napewno jest coś fajnego" itp. Wtedy takiego powera dostaje, że szok":)

    OdpowiedzUsuń
  2. W zasadzie wyobraźnia mojego syna rozwija się sama, ja tylko podążam za nią. W jaki sposób. Po prostu słucham małego. W jego głowie już dawno temu pojawił się wyimaginowany przyjaciel. Z czasem zamieszkała tam cała armia "Niewidzialnych". Są oni kumplami, obrońcami a nawet żołnierzami. Mały uwielbia opowiadać o nich opowiadać, a ja tylko słucham, dopytuję, potakuję i wraz z nim przeżywam jego fantastyczne przygody. Drugi sposób na rozwijanie wyobraźni pojawił się w naszym domu wraz z pudłem klocków Lego odziedziczonym po starszym bracie. Mały szybko rzucił w kąt wszystkie instrukcje i zaczął budować fantastyczne pojazdy, pełne niesamowitych, kosmicznych szczegółów. Tu również moja rola polega właśnie na tym by wysłuchać i pochwalić, a to z kolei motywuje do dalszej twórczej zabawy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję bardzo 😀,miła niespodzianka 😙

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.